Shadow

25 lat temu zaczynali od dwóch skromnych hal produkcyjnych. Dziś zatrudniają 900 osób. 25 lat VELUX w Gnieźnie

Kiedy w roku 2008 przy dość peryferyjnej wtedy ulicy Słonecznej w Gnieźnie postawiono 2 hale produkcyjne z logiem VELUX, niewielu mogło przypuszczać wówczas, że po 25 latach firma będzie tych hal mieć już 20 i w dwóch zakładach produkcyjnych.
Wejście firmy VELUX do miasta przed 25 było mocnym impulsem dla lokalnej gospodarki, która wtedy opierała się głównie na mniejszych lokalnych zakładach produkcyjnych. Ponieważ echa dawnych gnieźnieńskich wielkich fabryk pobrzmiewały już tylko doniesieniami prasowymi z działań syndyków masy upadłościowej, tym mocniej lokalna społeczność potrzebowała nowych i nowoczesnych zakładów pracy. Postawienie Duńczyków na Gniezno było sukcesem, którego owoce widzimy dzisiaj. To jeden z największy zakładów przemysłowych w regionie zatrudniający 900 osób pracujących w aż 20 halach magazynowych. Łączna powierzchnia zajmowana przez VELUX w Gnieźnie wynosi 74 tys. metrów kwadratowych. Początkowy rozwój firmy spowodował, że w 2004 roku podjęto kolejną strategiczną decyzję. Budowa drugiego zakładu przy ulicy Kolejowej dała szansę na dywersyfikację dostaw i przeniesienie produkcji okuć właśnie tam. Przy Słonecznej rozpoczęto produkcję okien dachowych, jednego z symboli VELUX-a. Zakłady produkcyjne firmy są jak żywy organizm. Powiększają się i modernizują cały czas. Jak wspomina Robert Purol, dyrektor fabryk VELUX w Gnieźnie, który zarządza zakładami od ośmiu lat, postęp jest ogromny. – Kiedy przychodziłem do Gniezna to było mniej automatyzacji i robotyzacji – zauważa. – Wtedy było więcej siły rąk ludzkich. Dlatego to się zmienia, ponieważ tak zmienia się rynek i takie jest jego oczekiwanie – w kierunku produkcji szybszej, tańszej i lepszej jakości. Automaty tę sprawę załatwiają. Dzięki nim poprawiają się także normy. Szczególnie na tych cięższych stanowiskach odciążają ludzi. Mimo to ludzka kreatywność i praca jest nam bardzo potrzebna – podkreśla. Z okazji rocznicy funkcjonowania, do siedziby firmy z gratulacjami przybyli samorządowcy, przedstawiciele służb współpracujących z tak dużą fabryką oraz lokalny biznes. Była to okazja do wspomnień ostatnich dekad w Gnieźnie, początków firmy, ale i pochwalenia się nową halą produkcyjną, która jest bardzo nowoczesna. Na powierzchni 5 334 m kw. odbywają się procesy lakierowania i profilowania okien. Tutaj niepodzielnie rządzą automaty. Uruchomiono również nowy bio kocioł, który ma pomóc w realizacji celu ograniczenia emisji. – W tej fabryce napędzamy się własnym paliwem – mówi Robert Purol. – Nie korzystamy już z gazu. Używamy tutaj nasze wióry, które spalamy i tym ciepłem ogrzewamy zakład.
*Fabryka dla miasta*
Inne działania proekologiczne, które są jedną ze strategii rozwoju firmy, to ograniczanie produkcji plastiku. – Nowe opakowania są teraz z jednorodnego materiału opartego na papierze i zamiast plastiku zawierają tekturę z certyfikatem FSC. To pozwala zaoszczędzić do 900 ton plastiku rocznie, a ślad węglowy generowany przez okna dachowe VELUX obniżył się o 13% – dodaje dyrektor fabryki. Ale VELUX w Gnieźnie to nie tylko zakłady przy ulicach Słonecznej i Kolejowej. Firma istnieje od lat w przestrzeni publicznej miasta i regionu. – Z tego jestem osobiście najbardziej dumny, że założyciel firmy Villum Kann Rasmussen 65 lat temu stworzył misję przedsiębiorstwa modelowego. Mamy, co oczywiste zarabiać, ale także generować wartość dla społeczeństwa. W myśl tej idei robimy to, wspierając działania sportowe, społeczne, kulturalne. Zależy nam na kultywacji lokalnego dziedzictwa miasta. Chcemy być widoczni w mieście i myślę, że nasi pracownicy są z tego dumni – nie kryje Robert Purol. VELUX w Gnieźnie będzie się rozwijał dalej. Niebawem zacznie się budowa nowego budynku, który nie tylko będzie wizytówką firmy i nowym frontonem zakładu przy ul. Słonecznej, ale też mieścić będzie sale ekspozycyjne produktów zakładu, salę konferencyjną, pomieszczenia socjalne dla pracowników i dostawców. ALEKSANDER KARWOWSKI
Fot. Velux