Shadow

Bracia Stube portretują mężczyzn i pytają: „Jacy oni są?”

Jest ich kilkunastu. Każdy inny i każdy inaczej definiuje pojęcie „męskości”. Różnorodność, złożoność i anonimowość. Nie występują pod swoimi nazwiskami, nie ujawniają także czym zajmują się zawodowo. A jednak opowiadają o sobie pozując do portretów, które wykonali gnieźnieńscy bracia fotografowie: Waldemar i Dawid Stube. Swoją najnowszą wystawą zadają pytania o rolę w dzisiejszym świecie mężczyzny.
Choć pod planszami z ich portretami występują tylko pod swoim imieniem, to część z tych mężczyzn z łatwością rozpoznamy. Inni mogą być dla nas zupełnie anonimowi. Wszyscy jednak swoją pozą definiują własne pojęcie męskości jako wizerunku mężczyzny. Nowa wystawa braci Stube zadaje także więcej pytań o kondycję współczesnego mężczyzny. To następny krok w pomyśle przyjrzenia się społecznym rolom, jakie odgrywamy jako ludzie dziś w społeczeństwie, a także zadanie sobie pytania – czy określanie tych ról jest w ogóle potrzebne. Kilka lat temu Waldemar i Dawid Stube prezentowali już wystawę pt. „Zapach kobiety”. – Już wtedy był zamiar, że zrobimy taką serię portretów mężczyzn. Przez te kilka lat staraliśmy się „wyłapywać” postacie, które nas intrygowały swoją osobowością i wizualnością – mówi starszy z braci, Waldemar. Okazją do zaprezentowania tych prac stał się 5. Wielkopolski Festiwal Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki. To w jego ramach zmieściła się wystawa zaprezentowana w „Czytelni na piętrze” działającej przy I LO w Gnieźnie. Pozując do zdjęcia, wybrani modele mieli jednak odpowiedzieć na jedno pytanie: „Co dla nich znaczy bycie mężczyzną”. Ich wypowiedzi możemy przeczytać pod fotografiami i następnie przyjrzeć się osobowości bijącej z portretu. Tym samym sprawdzić, czy ta definicja daje się tak łatwo odczytać z mimiki modela. Jednak nie wygląd był tu najważniejszy. – To osobowość. Kiedy poznawaliśmy nowego człowieka, który wydawał nam się sobą bardzo interesujący, to wtedy zapraszaliśmy go do projektu – dodaje Waldemar.
 W całym projekcie nazwanym „Gdzie ci mężczyźni?” chodzi o różnorodność. Podkreśla to Dawid. Pewne przemyślenia naszły go po obejrzeniu filmu dokumentalnego „A modern man” („Współczesny mężczyzna”). – W nim mężczyźni byli pokazani jako idealni, nieskazitelni, perfekcyjni. To było tylko jedno oblicze. A my postanowiliśmy pokazać różne oblicza, stąd zaproszenie różnych typów osobowości, by ta opowieść była bardziej wiarygodna – zauważa Dawid Stube. Przekrój mężczyzn jest tu bardzo szeroki. Od zawodowych aktorów po np. więźnia politycznego z Białorusi, który 20 lat spędził na dalekiej Syberii. – On nam opowiedział, że bycie mężczyzną, to nie klękać kiedy trzeba i trzeba być prawdomównym. Do projektu zaprosiłem też osobę z chorobą genetyczną. Dla niego ważne jest, by mężczyzna akceptował samego siebie. To jest ta męskość – zaznacza. Wystawę można oglądać do 6 listopada, od poniedziałku do piątku, w godzinach od 15.30 do 17.30. Oczywiście w „Czytelni na piętrze” I LO (ul. Kostrzewskiego). ALEKSANDER KARWOWSKI