
Od 11 grudnia obowiązuje nowy rozkład jazdy pociągów. O tym, że niesie on za sobą drastyczne cięcia liczby połączeń kolejowych, szczególnie w kierunku Inowrocławia pisaliśmy już dwukrotnie na naszych łamach. Do apeli samorządów Trzemeszna, jak i gmin województwa kujawsko – pomorskiego włączył się także poseł Nowej Lewicy Tadeusz Tomaszewski.
Poseł namawia marszałków województw do współpracy
Na początku chcę powiedzieć, że te drastyczne cięcia kolejowe mają głównie miejsce w kujawsko-pomorskim. Dotyczy to też głownie spółki Polregio, mniej Kolei Wielkopolskich. Niemniej jednak z punktu widzenia obywateli to nie jest istotne, że władza publiczna, w tym wypadku marszałkowie kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego nie podpisali stosownych porozumień, po prostu się nie dogadali. Z informacji przekazywanych przez różne strony wynika, że to kujawsko-pomorskie nie złożyło swoich propozycji do nowego rozkładu jazdy, zgodnie z planem, czyli do kwietnia tego roku. W tej chwili wymiana uprzejmości pomiędzy urzędami marszałkowskimi trwa, a ludzi pozbawiono możliwości dojazdu do szkoły – mówi Tadeusz Tomaszewski. Najbardziej drastyczny przykład dotyczy Trzemeszna. W starym rozkładzie jazdy można było wyjechać z Trzemeszna o 7.03, aby być w Mogilnie o 7.16 i spokojnie dotrzeć do szkoły. Obecnie w nowym rozkładzie trzeba wyjechać o 5.28 lub o 8.11. Także powrót z Mogilna do Trzemeszna jest utrudniony.Natomiast Koleje Wielkopolskie bardziej spełniły oczekiwania uczniów i wprowadziły pociąg, który odjeżdża z Trzemeszna do Gniezna o g. 7.26.
Poseł Tadeusz Tomaszewski podkreśla, że zarówno województwo wielkopolskie jak i kujawsko-pomorskie jest zarządzane przez marszałków z Platformy Obywatelskiej, osoby mające bardzo duże doświadczenie w sprawowaniu tej funkcji. – Uważam, że jest to głęboko nie fair wobec mieszkańców zarówno Wielkopolski jak i kujawsko-pomorskiego, że władza publiczna nie może się porozumieć w sprawach oczywistych, ważnych dla obywateli. Po drugie województwo wielkopolskie, na drugim miejscu po wydatkach na drogi zamierza przeznaczyć w nowym budżecie 320 mln zł dopłaty do kolei regionalnych. W związku z powyższym mieszkańcy Trzemeszna i innych miejscowości mają również prawo do partycypowania w tych dopłatach, a więc dopasowania rozkładu jazdy pociągu do ich życiowych potrzeb, a takim jest prawo do edukacj,i czy dojazd do lekarza. Stąd moja interwencja do marszałka, o taką samą interwencję prosiłem również pana posła Jana Szopińskiego – mówi T. Tomaszewski.
Tymczasem marszałkowie obu województw nie mają sobie nic do zarzucenia.
Biuro prasowe marszałka województwa wielkopolskiego obarcza winą za zaistniała sytuację samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. „Zgodnie z Regulaminem Sieci PKP PLK SA Województwo Wielkopolskie opracowało ofertę przewozową do rozkładu jazdy 2022/2023 oraz złożyło w kwietniu stosowne wnioski do zarządcy infrastruktury. W tym czasie nie była znana oferta przewozowa, jaką planuje realizować Województwo Kujawsko – Pomorskie. Nie zostały również złożone w terminach wynikających z Regulaminu Sieci wnioski na rozkład jazdy 2022/2023 ze strony sąsiedniego województwa. Wynikało to z prowadzonej przez Województwo Kujawsko – Pomorskie procedury przetargowej. W tej sytuacji mając na uwadze przede wszystkim zapewnienie mieszkańcom naszego regionu dojazdu do pracy/szkoły zaplanowany został rozkład jazdy 2022/2023 pod potrzeby naszych pasażerów. Na przełomie września/października ze strony Województwa Kujawsko – Pomorskiego założonych zostało na indywidualny rozkład jazdy kilka par pociągów. Ponieważ roczny rozkład jazdy został zatwierdzony przez zarządcę infrastruktury, możliwe było jedynie połączenie kilku relacji naszych pociągów w celu ich wydłużenia do Inowrocławia czy Torunia. W chwili obecnej są to 2 pary połączeń realizowanych przez POLREGIO. (…) Należy podkreślić, że rozkład jazdy na dany rok ustalany jest z 9 miesięcznym wyprzedzeniem. Oferta przewozowa na liniach stycznych z poszczególnymi województwami ustalona została w miesiącu marcu. Zostały podpisane w tej sprawie stosowne protokoły uzgodnień oraz porozumienia.
Ponieważ województwo kujawsko – pomorskie nie miało żadnych założeń co do kształtu oferty przewozowej, nie można było tych ustaleń poczynić. Rozkład jazdy ze strony sąsiedniego województwa pojawił się dopiero we wrześniu na Indywidualny Rozkład Jazdy, kiedy nasze wszystkie pociągi zostały już zatwierdzone przez PKP PLK”– napisano w notatce prasowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
Natomiast w opublikowanej w internecie konferencji prasowej Piotra Całbeckiego, marszałka województwa kujawsko – pomorskiego, marszałek stwierdził, że „mimo długich i intensywnych negocjacji niestety, nie udało się nam utrzymać w nowym rozkładzie obecnej liczby bezpośrednich połączeń do Poznania. Jest to związane z tym, że województwo wielkopolskie ogłosiło swój rozkład jazdy jeszcze zanim doszło do rozstrzygnięcia naszego przetargu kolejowego. Mamy jednak zapewnienie naszych partnerów z Wielkopolski, że od czerwca połączenia zostaną, ku satysfakcji podróżnych, przywrócone”. Zapowiedź przywrócenia połączeń w czerwcu 2023 roku to dla rodziców dzieci dojeżdżających do szkoły z Trzemeszna do Mogilna brzmi jak kpina z ich problemów. Miejmy nadzieję, że do poprawek w rozkładzie jazdy dojdzie znacznie wcześniej.
RENATA PAŁUCKA