W sobotę, 10 grudnia, w meczu 11 kolejki grupy północnej I ligi futsalu zespół Mieszka Gniezno podejmował drużynę Credo Futsal Piła. Spotkanie rozegrane w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego zgodnie z przewidywaniami było bardzo emocjonujące i wyrównane. Mimo że jeszcze na dwie minuty przed końcową syreną gnieźnianie prowadzili 3:1, to ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3.
Zespół z Piły to beniaminek pierwszoligowych zmagań, ale radzący sobie z każdym meczem coraz lepiej. Za szczególną niespodziankę można niewątpliwie uznać wyraźne zwycięstwo pilan odniesione w 10 kolejce nad liderem zmagań – AZS UW Warszawa.Beniaminek wygrał to spotkanie 9:6. Początek meczu w Gnieźnie należał jednak do gospodarzy. Przez pierwsze pięć minut w skomasowanym ostrzale bramki gości uczestniczyli: Adam Alamenciak, Marcin Greser, Adam Heliasz i Dariusz Rychłowski. W odpowiedzipilanie oddali tylko jeden strzałna bramkę Mieszka, przy czym piłkę po uderzeniu Radosława Góździa bez większego problemu wychwycił Michał Wasielewski. Zawodnicy Credo grali głównie z kontry i w 6 minucie jedna z takich akcji zakończyła się powodzeniem. Mateusz Kostecki przechwycił piłkę po zagraniu gnieźnian z rzutu rożnego i popędził w kierunku bramki gospodarzy pokonując Michała Wasielewskiego strzałem oddanym w pełnym biegu. Gnieźnianie nadal jednak grali bardzo ofensywnie. W 7 minucie silny strzał Pawła Kaźmierczaka z prawego skrzydła obronił Adam Kujawski, podobnie jak uderzenie Mikołaja Bereźnickiego z około 10 m. Wysiłki gospodarzy zostały uwieńczone sukcesem w postaci zdobycia wyrównującego gola w 9minucie spotkania. Po pierwszym strzale Mateusza Jedlińskiego piłkę z bramki wybił Michał Wolan popisując się efektowną przewrotką. Futbolówka po chwili jednak ponownie trafiła do Jedlińskiego, który tym razem skierował ją do pustej bramki gości. Trzy minuty później po faulu Michała Wasielewskiego na Radosławie Góździu goście egzekwowalirzut wolny z około 7 metrów. Piłkę uderzył silnie Mateusz Kostecki, ale trafił w nogi Adama Heliasza stojącego przy prawym słupku gnieźnieńskiej bramki. W 11 minucie postrzaleDariusza Rychłowskiego niepewnie interweniował Adam Kujawski. Gnieźnianie reklamowali, że po tej interwencjipiłki ręką dotknąłjeszcze jeden z pilan, ale sędziowie nakazali grać dalej. Kilka chwil późniejDariusz Rychłowski, po krótko rozegranym rzucie rożnym, pokonał natomiast Adama Kujawskiego i Mieszko objął prowadzenie 2:1. „Rysiu” miał też jeszcze dwie kolejne szanse na podwyższenie prowadzenia. W 13 minucie najpierw próbował zaskoczyć strzałem piętą Adama Kujawskiego, ale bramkarz gości obronił zarówno ten strzał, jak i dobitkę gnieźnianina. Cztery minuty później Dariusz Rychłowski silnym strzałem z około 10 metrów posłał piłkę obok spojenia słupka z poprzeczką bramki gości. W 18 minucie bliski wyrównania był Jakub Skwarek. Michał Wasielewski najpierw sparował jego silny strzał, a po chwili odważnie interweniując wyłuskał piłkę spod nóg pilanina uprzedzając jego dobitkę.
Do przerwy gnieźnianie prowadzili zatem 2:1, a po zmianie stron jeszcze powiększyli przewagę.W 25 minucieMateusz Jedliński z bliskiej odległości pokonał Adama Kujawskiego zdobywając trzeciego gola dla Mieszka. Goście ograniczający się do tej pory do kontrataków zaczęli coraz bardziej kontrolować przebieg gry spychając gospodarzy do defensywy. W 29 minucie silny strzał Mateusza Kosteckiego z lewego skrzydła obronił Michał Wasielewski. W odpowiedzi indywidualną akcję przeprowadził Bartosz Banasik, który minął dwóch obrońców, ale uderzył zbyt słabo, aby zaskoczyć Adama Kujawskiego. Końcówka spotkania należała do gości. Wprawdzie w 38 minuciedwiema skutecznymi interwencjami po strzałach Mateusza Kosteckiego i Michała Wolanapopisał się Michał Wasielewski, ale chwilę później Wolan zdołał go jednak pokonać trafiając tuż przy słupku po dograniu z rzutu rożnego. W 40 minucie wyrównującego gola zdobył natomiast Wojciech Karolewski strzelając silnie z lewego skrzydła. Gnieźnianie poprosili o czas i w ostatnich sekundach zepchnęli rywali do defensywy. Na sześć sekund przed końcową syreną bliski zdobycia zwycięskiego gola był Dariusz Rychłowski, ale z bliskiej odległości w zamieszaniu podbramkowym strzelił minimalnie niecelnie i mecz zakończył się remisem 3:3.
Mieszko – Michał Wasielewski, Dawid Kasprzyk, Maciej Zięba, Mateusz Jedliński, Dariusz Rychłowski, Paweł Kaźmierczak, Adam Alamenciak, Bartosz Banasik, Mikołaj Bereźnicki, Marcin Greser, Adam Heliasz, Łukasz Chełmikowski
Gnieźnianie z dorobkiem 20 punktów na półmetku zmagań zajmują czwartą pozycję w ligowej tabeli. Teraz w rozgrywkach ligowych nastąpi świąteczno-noworoczna przerwa, ale już we wtorek, 13 grudnia, o g. 20 w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego mieszkowcy zmierzą się z reprezentacją Kolegium Sędziów WZPN. (sportgniezno.pl)