Shadow

GPS proponuje więcej pieniędzy na remonty zasobu komunalnego

W czwartek, 12 kwietnia na konferencji prasowej przedstawiciele Gnieźnieńskiego Porozumienia Samorządowego – radny Jerzy Lubbe i radny Janusz Brzuszkiewicz przedstawili swoją ocenę dotyczącą obecnej sytuacji mienia komunalnego i zadłużenia miasta, które w 2019 roku w wariancie optymistycznym ma wynieść 111 mln zł. – W 2017 roku wydatki budżetu to 310 milionów złotych, a na remonty zasobów komunalnych miasta wydano 1,2 miliona złotych. Propozycja Gnieźnieńskiego Porozumienia Samorządowego jest taka, żeby co roku z kwoty wydatków miasta przeznaczyć dwa procent na remonty zasobu komunalnego i tak na przykład z 310 milionów złotych przeznaczyć 2 procent, co da na remonty 6,2 mln złotych. Pięć lat wystarczy na przywrócenie właściwego stanu mieszkaniom komunalnym w Gnieźnie – mówił Jerzy Lubbe.
**Na początku radny J. Lubbe podał fakty i poinformował, że w zasobie komunalnym Gniezna mieszka prawie 5 tysięcy osób, co stanowi 7,40 % ogólnej liczby mieszkańców miasta. Miasto jest właścicielem ponad 100 budynków mieszkalnych, w których usytuowanych jest ponad 900 mieszkań oraz posiada udziały w 159 budynkach wspólnotowych, w których jest 871 mieszkań. Łącznie miasto jest właścicielem prawie 1800 mieszkań. Radni zaprezentowali także film pokazujący kamienice m.in. przy ulicach Jeziorna 1, Cierpięgi 18 i Łąkowa 1, które są w bardzo złym stanie, a w szczególności części wspólne, np. klatki schodowe, które nie były remontowane od wielu lat. – To jest bardzo ważny, zabytkowy składnik majątku Gniezna, a w związku z tym, że zamieszkują go ludzie, to moralnym obowiązkiem jest o ten składnik zadbać według wieloletniego i konsekwentnie realizowanego, logicznego planu. Średni czynsz w gnieźnieńskim mieszkaniu komunalnym to ponad sześć złotych za metr kwadratowy miesięcznie, z czego miasto pobiera rocznie do budżetu prawie 5 milionów złotych. To spora kwota. Dodatkowo wysoki dochód przynoszą czynsze z wynajmu lokali użytkowych będących własnością miasta, co daje rocznie około 4 milionów złotych. Miasto z uzyskanych wpływów z najmu lokali mieszkalnych i użytkowych wydaje bardzo mało na remonty – zaznaczył J. Lubbe. Radny podał także statystyki, z których wynika, że w 2014 roku wpływy do budżetu miasta z najmu lokali mieszkalnych i użytkowych wyniosły 8,8 mln zł, a na remonty przeznaczono 1,25 mln zł, podobnie było w latach następnych, np. w roku 2017 był wpływ 8,7 mln zł, a na remonty wydano 1,2 mln zł. Stwierdził także, że wpływy ze sprzedaży gruntów i mienia komunalnego miasta w latach 2014-2017 wyniosły 27,3 mln zł. – Poprawę stanu technicznego zasobu komunalnego miasta, czyli poprawę warunków mieszkaniowych kilku tysięcy mieszkańców powinno się zrealizować w oparciu o środki zaplanowane w każdym roku budżetowym wprost proporcjonalnie do budżetu. Powinien funkcjonować stały zapis w brzmieniu, że na potrzeby remontowe zasobów komunalnych miasta planuje się środki w wysokości co najmniej dwóch procent planowanego budżetu w każdym roku budżetowym. Nasza propozycja jest taka, że na przykład od kwoty 310 milionów złotych, a jest to wysokość wydatków budżetu 2017 roku, od tej kwoty przeznaczyć dwa procent co da 6,2 miliona złotych. Taka kwota planowana co roku sukcesywnie w ciągu pięciu lat pozwoliłaby na wyremontowanie zasobu komunalnego i ten zasób wyglądałby dobrze – zapewnił radny J. Lubbe. Dalej mówił, że miasto z roku na rok coraz bardziej się zadłuża. W roku 2014 zadłużenie miasta wynosiło 61,3 mln zł, w 2015 roku spadło do 53 mln zł i to był dobry kierunek, ale już od 2016 roku zwiększa się i wyniosło 62 mln zł, w 2017 roku 69 mln zł, w 2018 planuje się na poziomie 94 mln zł, a w 2019 ma wynieść 111 mln zł w wariancie optymistycznym, bo wariant pesymistyczny to 123 mln zł. – Nie wiem, co się z tymi pieniędzmi dzieje, ponieważ przy takich wpływach z nieruchomości i wzrostowym stopniu zadłużenia na pytanie, kiedy wreszcie znajdą się większe pieniądze na remonty jest jedna odpowiedź: nie ma pieniędzy – powiedział J. Lubbe. Na koniec zaapelował do mieszkańców, żeby zgłaszali prezydentowi wszystkie swoje potrzeby. – Każdy musi otrzymać odpowiedź wraz z deklaracją, kiedy remont zostanie wykonany. Macie państwo prawo rozliczać władze miasta, w tym prezydenta. To wy jesteście jego pracodawcą i wynagrodzenie otrzymuje z państwa podatków – apelował. Radny J. Brzuszkiewicz natomiast powiedział o nieruchomościach, o nieuregulowanym stanie prawnym, których jest w mieście 24, a ich łączna powierzchnia użytkowa wynosi 10 tysięcy 700 metrów kwadratowych. – Nieuregulowany stan prawny powoduje, że miasto ma obowiązek utrzymania tych nieruchomości w stanie niepogorszonym od momentu przejęcia. Trudno mówić o tym, żeby ten stan był niepogorszony w okresie długofalowym dlatego, że jeżeli dzisiaj nasze nieruchomości, mieszkania są niedoinwestowane, to te o nieuregulowanym stanie prawnym również są niedoinwestowane. Stan techniczny tych mieszkań określany jest przez naszą spółkę komunalną Urbis, która zarządza tymi nieruchomościami, a które zużyte są w 70 procentach. Komunalizacja to przede wszystkim to, że obiekty zostaną przejęte na własność gminy i wówczas stawki za lokalne mieszkalne staną się niższe, bo obecnie stawki w tych nieruchomościach podlegają cenie wolnorynkowej i są wyższe – tłumaczył radny J. Brzuszkiewicz. Na koniec dodał, że na komunalizację mieliśmy do tej pory bardzo dużo czasu, może mniej pieniędzy, ale pieniądze mogłyby się znaleźć wtedy, kiedy byśmy urynkowili kwestie zarządzania tymi nieruchomościami. – Dzisiaj mamy spółkę komunalną, a równie dobrze tymi nieruchomościami mogłyby zarządzać w ramach ogłoszonego przetargu firmy z wolnego rynku. Te nieruchomości są położone w dość atrakcyjnych lokalizacjach miasta m.in. przy Łaskiego, 3 Maja, Mieszka I, Roosevelta i Wyszyńskiego – zakończył J. Brzuszkiewicz. (bk)**
**
**