Niemiła „niespodzianka” czekała na początku ubiegłego tygodnia na społeczność gnieźnieńskiej Latarni na Wenei. Wolontariusze szykując teren na otwarcie sezonu odkryli, że skradziono głośniki, które służyły nagłaśnianiu spotkań autorskich, imprez i mniejszych koncertów. Na pomoc społecznikom ruszyli gnieźnianie i internauci.
Szesnastego czerwca rozpoczął się szósty już sezon popularnej Latarni na Wenei. Miejsce koncertów i aktywności artystyczno-społecznej mogło w tym roku mieć jednak duże perturbacje z prowadzeniem działalności. Na kilka dni przed inauguracją wydarzeń, podczas przygotowywania terenu pod pierwszą imprezę, zauważono, że latarniowe głośniki zostały skradzione. – Nie poddaliśmy się – mówi Alex Freiheit ze Stowarzyszenia Ośla Ławka, które Latarnię organizuje. – Od razu zorganizowaliśmy internetową zrzutkę, bo koszt wynajmu głośników na każde wydarzenie przerósłby nas finansowo. Potrzebowaliśmy 2500 złotych, by szybko kupić używane nagłośnienie. Efekt nas zaskoczył! W niespełna cztery godziny udało się nie tylko zebrać potrzebną kwotę, ale też znacznie ją przewyższyć! Jestem mega poruszona i wdzięczna – nie kryje radości Alex. Przyjaciele i bywalcy Latarni na Wenei nie poddali się i zamanifestowali solidnym wsparciem finansowym, co o takich złodziejskich praktykach myślą i jak mocno stoją za tym miejscem. – Pragnę serdecznie podziękować wszystkim Wam za okazaną pomoc, wsparcie, które nas spotkało. Dzięki wam Latarnia będzie świecić jeszcze mocniej – nie kryje wzruszenia Alex. Do 14 czerwca licznik zbiórki przekroczył już 4 tysiące złotych. (ak)
Fot. Sebastian Uciński