Przez lata łatana pospiesznie i niechlujnie, dziś przypomina powierzchnię księżyca usłaną kraterami. Ulica Kokoszki spina dwie ważne drogi, ale niebawem tuż przy niej wyrosną dwa osiedla mieszkaniowe, a jej nawierzchnia dosłownie rozsypuje się z każdym przejeżdżającym po niej samochodzie. Dzięki zewnętrznemu dofinansowaniu, za ponad rok ma się ona zmienić nie do poznania.
Ulica Kokoszki ma prawie 800 metrów długości i spina ulicę Wrzesińską z ulicą Kostrzewskiego. Ten łącznik jest chętnie wykorzystywany przez kierowców mimo tego, że nawierzchnia ulicy uległa już lata temu zupełnej destrukcji. Dziś odpadają od niej całe bryły kolejnych warstw asfaltu, którym łatano pojawiające się dziury. Przy samej drodze znajduję się zakład produkcyjny Jeremias, do którego jeżdżą jego pracownicy i ciężki transport. To też wpływa negatywnie na stan drogi. Co więcej, na przyległym terenie dawnej cukrowni właśnie rusza budowa wielkiego osiedla mieszkaniowego. Drugie może się pojawić na sąsiednim terenie po drugiej stronie ulicy. Ruch kołowy i pieszy potencjalnych nowych mieszkańców tej okolicy, po prostu zamieni drogę w ruinę. Stąd Urząd Miejski starał się o uzyskanie dofinansowania przebudowy i rozbudowy ulicy. To się na szczęście udało. Z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Gniezno otrzymało 5 mln 171 tys. złotych. To niemal 80% szacunkowego kosztu całej inwestycji.
Ulica właściwie zostanie zbudowana na nowo. To nie tylko nowa nawierzchnia, ale i jednostronny chodnik oraz dwukierunkowa ścieżka rowerowa z nawierzchnią asfaltową (choć tylko na fragmencie drogi. Część ruchu rowerowego będzie prowadzona po jezdni z oznaczeniem tzw. „sierżantów rowerowych”). Na drodze powstaną też dwa wyniesione skrzyżowania z sąsiednimi terenami inwestycyjnymi. Część drzew w pasie drogowym zostanie wycięta (183 sztuki). Dosadzone mają zostać 54 lipy warszawskie. Po rozstrzygnięciu przetargu wykonawca będzie miał 14 miesięcy na realizację inwestycji. Jest koszt może wynieść ok. 6,5 mln złotych. (ak)