Zakończenie Królewskiego Festiwalu Artystycznego, to zawsze mocny tzw. headliner, czyli największa gwiazda całego – trwającego dwa miesiące – festiwalu. W tym roku wakacje zakończył łódzki zespół Coma. Jeden z najważniejszych polskich zespołów rockowych od 20 lat. Kilkanaście godzin po występie zespół poinformował, że po jesienno-zimowej trasie koncertowej zawiesza działalność, zatem występ w Gnieźnie był jednym z jego ostatnich i ostatnim plenerowym w jego działalności.
Ponad 50 imprez zawierał w swoich ramach tegoroczny Królewski Festiwal Artystyczny. Wydarzenie, które od 2015 roku wypełnia wszystkie wakacyjne weekendy w mieście oferując mieszkańcom Gniezna oraz turystom liczne atrakcje, po raz kolejny zakończyło się udanym koncertem gwiazdy. W sobotni wieczór, 31 sierpnia, termometr na Rynku wskazywał ok. 30 stopni Celsjusza, a zachęceni i głodni wydarzeń w ostatni wakacyjny weekend gnieźnianie, licznie zapełnili Rynek. Czy ktoś z mieszkańców wyobraża sobie letnie miasto bez KFA? Chyba te wydarzenia co weekend już wrosły w Gniezno i świadomość tego, że w najbliższe sobotę i niedzielę w centrum miasta „coś się dzieje”, daje poczucie pewnego komfortu. Szczególnie, że odnaleźć można wydarzenia zarówno dla starszych, młodszych, jak i dzieci.
– Cechą charakterystyczną KFA jest ta różnorodność wydarzeń, od tych kameralnych, jak teatry uliczne, pokazy tańca, grajkowie uliczni, czy muzyka klasyczna na dziedzińcu Starego Ratusza oraz np. piknik z biblioteką. Było tego bardzo, bardzo dużo. Ale na stałe w program wpisały się duże koncerty, jak dziś Coma. Zespół gra razem już od końca lat 90., kiedy wydał pierwszą, świetną płytę „Pierwsze wyjście z mroku”. Już wtedy zespół wsunął się na pozycje zespołów kultowych w Polsce. Dziś są po raz pierwszy w Gnieźnie – mówił tuż przed koncertem Damazy Gandurski, szef KFA.
Istotnie. Mimo wielu prób, dotychczas nie udawało się ściągnąć Comy do Gniezna, choć ma tu wielu fanów. Jednak zespół przyjechał i przyciągnął za sobą także fanów z Wielkopolski, którzy na taki koncert czekali dość długo. Jak się jednak okazało, wydarzenie to miało wymiar szczególny, a sam D. Gandurski nie wiedział jeszcze, że Coma więcej w Gnieźnie nie zagra. Po gorąco przyjętym koncercie, zespół ogłosił zawieszenie działalności. „Drodzy. Po dwudziestu jeden latach wspólnego grania podjęliśmy decyzję o zawieszeniu działalności. Wszystkim, którzy byli z nami dziękujemy za wspólny, doskonały czas. Zapraszamy na ostatnie koncerty zespołu – tej jesieni zagramy trasę GAME OVER” – napisali w oświadczeniu. Tym samym gnieźnieński występ był ostatnim plenerowym w historii zespołu. Teraz seria 9 koncertów klubowych na przełomie listopada i grudnia. Ci, którzy nie przybyli na gnieźnieński koncert, zapewne po przekazanym kilka godzin później oświadczeniu, żałowali, gdyż to była ostatnia szansa zobaczenia Comy „pod chmurką”. (ak)