Shadow

Mimo że mecz kończyli w dziesiątkę to i tak wygrali!

W niedzielę, 23 października Mieszko rozegrał kolejne spotkanie mistrzowskie. Przeciwnikiem duetu trenerskiego Czesław Jakołcewicz – Przemysława Urbaniak, w meczu wyjazdowym była ekipa Ludowego Klubu Sportowego Wielkopolska Komorniki. Mecz pomiędzy tymi drużynami na szczeblu poznańskiej klasy okręgowej grupy wschód był pierwszym spotkaniem klubów w historii.
Faworytem niedzielnego spotkania byli gnieźnianie, chociażby z tytułu zajmowanego pierwszego miejsca w ligowej tabeli. Mieszkowcy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i podtrzymali miano zespołu tej jesieni niepokonanego pokonując rywali 2:0. Spotkanie dla biało-niebieskich, w których szeregach na boisku w Komornikach zabrakło chorego Wojciecha Gąsiorowskiego oraz kontuzjowanego Jacka Kopaniarza, rozpoczęło się bardzo dobrze – od szybko zdobytej bramki. W 4 minucie bramkarza gospodarzy po akcji prawą stroną boiska i dograniu piłki w pole karne gospodarzy przez Michała Wiśniewskiego, futbolówkę do bramki Komornik uderzeniem głową z 5 m skierował Adam Konieczny. Po zdobyciu gola w dalszej części pierwszej połowy biało-niebiescy powinni prowadzić różnicą czterech goli, gdyby wykorzystali trzy pewne sytuacji strzeleckie. W 12 minucie po uderzeniu piłki przez Michała Wiśniewskiego z bliskiej odległości gospodarzy od straty kolejnej bramki uratował słupek; ten sam zawodnik w 22 minucie posłał futbolówkę w poprzeczkę bramki Komornik. Adam Konieczny, strzelec jedynego gola w pierwszej połowie dla Mieszka w 34 minucie z bliskiej odległości trafił piłką w poprzeczkę. (…)