Rada Miasta Gniezna zdecydowała się przekazać 100 000 złotych na budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Kłeckoskiej z Okopową i Żerniki. Ta pierwsza to ulica wojewódzka. Mieszkańcy dziwią się takiej inwestycji, bo na tym skrzyżowaniu nie jest tak niebezpiecznie jak na innym, też w ciągu drogi wojewódzkiej. Ciągle jednak nie ma porozumienia w sprawie rozwiązania problemu innego skrzyżowania na gnieźnieńskich Winiarach.
Wyjazd z miejskiej ulicy Okopowej w wojewódzką ulicę Kłeckoską jest faktycznie problematyczny. Jak można wyczytać w uzasadnieniu uchwały stwierdzającej budowę tutaj sygnalizacji świetlnej: „Z uwagi na duże natężenie ruchu na ulicy Kłeckoskiej oraz łuk poziomy drogi w tym miejscu powoduje, że włączenie się do ruchu z ulicy Okopowej, położonej poniżej poziomu ul. Kłeckoskiej, stanowi realne zagrożenie dla kierowców. Na włączeniu brak jest trójkątów widoczności umożliwiających bezpieczny wyjazd z ul. Okopowej”. Dodatkowo w najbliższej okolicy osiedla Piekary powstają ciągle nowe domy, a ruch samochodów się tutaj wzmaga. Wyjazd z ulicy Okopowej to najczęściej loteria, bowiem nie widać czy za najbliższym zakrętem od strony miasta nie wyłoni się nagle ciężarówka. Trzeba tutaj „wstrzeliwać się” w Kłeckoską „na czuja” – jak mówią kierowcy. Jednak informacja o tak szybkim znalezieniu środków w miejskiej kasie i rozpoczęciu inwestycji wzburzyła część internautów i społeczników, którzy od lat nie mogą doczekać się budowy sygnalizacji na bardziej problematycznym skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Trasy Zjazdu Gnieźnieńskiego, tuż za Castoramą.
Zarówna ulica Kłeckoska jak i wspomniana trasa, będąca także obwodnicą miasta, są w zarządzie Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (WZDW). Skrzyżowanie na Winiarach jest bardzo niebezpieczne. Wokół niego znajduje się centrum handlowe, market budowlany, stacje paliw, restauracja oraz zakład produkcyjny. Rokrocznie dochodzi tu do wypadków i kolizji. W sprawie interweniowali radni – miejski z Gniezna Tomasz Dzionek i gminna Wioletta Nawrocka. Powstała też petycja, którą podpisało ponad 700 osób. Władze WZDW obiecały wybudować na feralnym skrzyżowaniu sygnalizację (choć wnioskowano o rondo) w 2021 roku. Jednak w planie zamówień publicznych tej instytucji w tym roku tego nie zapisano, więc zapewne nie powstanie.
Powstanie zatem tylko sygnalizacja na skrzyżowaniu ulicy Kłeckoskiej z ulicami Okopową i Żerniki. „Mieszkałem na Piekarach parę ładnych lat i nigdy nie zauważyłem tam problemów komunikacyjnych” – przyznał radny Tomasz Dzionek na swoim facebooku. Nie tylko w jego ocenie, budowa sygnalizacji nie do końca rozwiąże problem w tym miejscu. „Od dawna wiadomo, że sygnalizacja świetlna negatywnie wpływa na przepustowość i generuje korki, co widać po ul. Osiniec, Kostrzewskiego i Kokoszki (tam czeka się na czerwonym nawet o g. 2 w nocy). Września ma dziesiątki rond, ale oni się przecież nie znają… Priorytetem dla władz miasta powinna być poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z ul. Gdańską, ale tam widocznie musimy poczekać na tragedię… Na ul. Kłeckoskiej i Piekarach ludzie domagają się kanalizacji i remontu ulicy. To są niezbędne inwestycje tego fyrtla… Może tu poseł Dolata pomoże, skoro z sygnalizacją się udało?” – dopytuje radny. Wtóruje mu Szymon Zieliński, certyfikowany audytor bezpieczeństwa ruchu drogowego i inżynier infrastruktury drogowej, który również w tym miejscu widzi ew. budowę ronda, jednak priorytetem w jego ocenie jest rozwiązanie patologicznej sytuacji na Winiarach. „Wystarczy to miejsce trochę poobserwować i widać ile tam jest sytuacji niebezpiecznych, których statystyki nie wykażą, bo ich nikt nie rejestruje. Myślenie tylko w kategoriach zaistniałych wypadków to podejście w stylu „czekamy na trupa to coś zrobimy” – skomentował na facebooku Bezpieczne i Gospodarne Gniezno. (ak)