Shadow

Noworoczne kopanie piłki przez trenerów i sympatyków Mieszka

{CAPTION}
W pierwszy dzień 2017 roku na płycie górnej boiska ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Strumykowej odbył się noworoczny trening osób związanych z Miejskim Klubem Sportowym Mieszko Gniezno. Udział wzięli trenerzy, byli zawodnicy oraz sympatycy gnieźnieńskiego klubu.
Wzorem odbywającego już od kilkudziesięciu lat noworocznego treningu Cracovii, po raz drugi na noworoczne kopanie piłki nożnej na boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie w samo południe nowego roku 2017 zdecydowali się trenerzy, byli piłkarze gnieźnieńskiego klubu oraz osoby sympatyzujące z MKS Mieszko Gniezno. Pierwszy gwizdek w nowym roku w meczu pomiędzy Trenerami Mieszka Gniezno a Sympatykami tego klubu, który został rozegrany w wymiarze 2×35 minut, miał miejsce o godzinie 12.10. Dziewięć minut później padła pierwsza bramka. Autorem jej okazał się wyprowadzając tym samym na prowadzenie ekipę Trenerów 1:0 szkoleniowiec jeden z grup młodzieżowych Mieszka Gniezno – Łukasz Malczewski. W 20 minucie drużyna Trenerów prowadziła już 2:0. Piłkę idealnie dograł Janusz Kustra wbiegającemu w pole karne Sympatyków Mieszka drugiemu trenerowi futsalistów, a zarazem szkoleniowcowi grupy młodzieżowej rocznika 2007 – Adamowi Heliaszowi, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości Daniela Brylewskiego. W 27 minucie drużyna Sympatyków zmniejszyła prowadzenie Trenerów do 2:1 zdobyciem gola kontaktowego, którego autorem okazał się Dawid Radomski. Chwilę później w meczu mógł być remis. Tomasz Bondyra zdecydował się po akcji całego zespołu Sympatyków z około 11 m na strzał na bramkę Trenerów strzeżonej przez Artura Bartkowiaka. Piłka odbiła się jednak od dolnej części słupka i wyszła w plac gry. Pierwsza połowa meczu, który miał na celu przede wszystkim wspaniałą piłkarską zabawę po sylwestrowej nocy zakończyła się prowadzeniem drużyny Trenerów 2:1. Po zmianie stron gole zdobywali już tylko piłkarze Sympatyków Mieszka Gniezno, a właściwie jeden zawodnik tej drużyny Daniel Brylewski, który w drugiej części zagrał w polu, a nie w bramce, jak to było w pierwszej części meczu. Wychowanek Mieszka Gniezno, a obecnie wypożyczony przez Wartę Poznań do KS Lubońskiego najpierw w 53 minucie doprowadził do stanu 2:2, a gola na wagę zwycięstwa Sympatyków 3:2 zdobył w 56 minucie.
Roman Strugalski