Shadow

Od września uczniowie podstawówek z Gniezna z biletem miesięcznym MPK za symboliczną złotówkę

„Promujemy dobre postawy” – mówi Tomasz Budasz, prezydent Gniezna, który zachęca gnieźnieńskich uczniów do korzystania od nowego roku szkolnego z oferty MPK.
Zaledwie 1 złoty miesięcznie będzie kosztował miesięczny bilet sieciowy dla uczniów szkół podstawowych. Dziś taki bilet kosztuje 46 złotych. Warunek? Uczeń musi mieć od 7 do 15 lat (do 17. roku życia dla dzieci z odroczonym rozpoczęciem obowiązku szkolnego) i zamieszkiwać na terenie Gniezna. – To bardzo ważne – podkreśla ten ostatni warunek Tomasz Budasz, prezydent miasta. – Dzięki temu przez 12 miesięcy dzieci nie tylko za symboliczną złotówkę będą mogły dojeżdżać autobusami do szkoły, ale korzystać też z oferty zajęć pozalekcyjnych, czy przejazdów weekendowych – dodaje. Oferta choć na razie adresowana jest dla dzieci mieszkających w Gnieźnie, to być może będzie rozszerzona o uczniów gnieźnieńskich szkół podstawowych, którzy nie mieszkają w samym mieście. Na razie jednak tak się nie stanie. Jak informuje Tomasz Budasz, z taką ofertą wystąpił do włodarzy gmin Niechanowo i Gniezno, na terenie których swoje usługi świadczy MPK, jednak nie spotkała się ta możliwość z akceptacją. – Być może jest to asumpt do tego, by gminę połączyć z miastem – zauważa prezydent, jednak zapewnia, że będzie rozmawiał z radnymi obu samorządów, by jednak przyłączyli się do takiego porozumienia promującego transport publiczny jako bezpieczny i tani środek komunikacji dla uczących się dzieci i młodzieży.
W samym Gnieźnie obowiązkiem szkolnym na poziomie podstawowym objętych jest 6500 dzieci i każde z nich może z oferty skorzystać. W tej chwili miesięczne bilety wykupuje się dla 350-450 dzieci. To one najwięcej skorzystają z obniżki ceny. – Mam nadzieję jednak, że liczba dzieci korzystających z oferty MPK wzrośnie i będziemy tym samym przyzwyczajali dzieci do korzystania z komunikacji miejskiej jako alternatywnego źródła transportu. Mam nadzieję też, że spadnie w mieście liczba samochodów (a co za tym idzie, spalin), którymi rodzice dowożą swoje pociechy do szkół. Ta miesięczna „złotóweczka” to kwota naprawdę symboliczna – zachęca prezydent.
Zmiany w cenniku zaczną obowiązywać od września, kiedy uczniowie ruszą do szkół. Na ten czas przygotowywane są korekty w rozkładzie jazdy autobusów miejskiego przewoźnika. – Kursy będą modyfikowane w związku z otwarciem po remoncie wiaduktu. Ten układ będzie delikatnie przerobiony – dodaje Wojciech Gulczyński, prezes MPK. Bilet będzie do nabycia w kasach spółki przy jej siedzibie oraz w nowym punkcie sprzedaży biletów w budowanym właśnie Zintegrowanym Centrum Przesiadkowym przy dworcu PKP. Można też go będzie nabyć za pomocą aplikacji na smartfony Mobilna Karta Miejska.
Czy grozi nam wzrost cen pozostałych biletów?
Każda ulga biletowa dla kolejnych grup społeczności oznacza zazwyczaj wzrost kosztów funkcjonowania samego przedsiębiorstwa, jednak w tym wypadku nie ma być o tym mowy. – Mimo że spółka przez ostatnie 1,5 roku z powodu pandemii poniosła ogromne straty finansowe, gdzie spadki sięgały 80 procent obrotów, to musimy z powrotem przywrócić mieszkańcom chęć podróżowania transportem zbiorowym – zauważa T. Budasz, dodając, że nie są przewidywane żadne wzrosty cen biletów. – Budżet miasta stać obecnie na taką promocję komunikacji miejskiej. To kształtowanie pozytywnych nawyków wśród dzieci i młodzieży – dodaje. Jak zauważa też, przewidywany wzrost zainteresowania „biletem za zeta” zniweluje koszty ulgi, a miasto zyska mniej samochodów w godzinach dowożenia i odbierania dzieci ze szkół oraz będzie mieć nowych i świadomych młodych mieszkańców, którzy oswoją się z transportem zbiorowym jako najekonomiczniejszym do poruszania się po mieście. ALEKSANDER KARWOWSKI