Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie, a ściślej ujmując – miejscowy Oddział Noworodków i Wcześniaków, dołączył do innowacyjnego programu „Oko na malucha”. To inicjatywa, dzięki której rodzice noworodków mogą pozostawać w stałym kontakcie ze swoimi dziećmi. A wszystko dzięki kamerom umieszczonym nad inkubatorami.
Idea programu „Oko na malucha” narodziła się w 2020 roku. – Jak pamiętamy, to był okres pandemii, okres ograniczeń, kiedy rodzice nie mieli dostępu do swoich dzieci, albo był on bardzo mocno ograniczony. Wtedy narodził się pomysł, żeby umożliwić rodzicom dostęp do dzieci poprzez kamery. (…) Sercem tego systemu są małe kamery, które w bardzo prosty sposób można ustawiać na inkubatorach, albo też na specjalnych uchwytach. Wystarczy tylko tę kamerkę podłączyć do prądu i po około dwudziestu sekundach aktywowany zostaje link, za pomocą którego rodzice mogą w telefonach, czy na laptopach podglądać swoje dzieci – mówi Krzysztof Błaszczyk, prezes fundacji „Oko na malucha”. Program zapoczątkowany został w Szpitalu Klinicznym im. ks. Anny Mazowieckiej przy ul. Karowej w Warszawie, gdzie w ciągu zaledwie dwóch tygodni pojawiło się czterdzieści kamer. – Mieliśmy bardzo pozytywny odzew. Bardzo wielu rodziców chwaliło ten program – dodaje K. Błaszczyk. Po Szpitalu Klinicznym im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie przyszedł czas na kolejne ośrodki. Usługa dostępna jest już m.in. na oddziałach noworodkowych Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, czy Centrum Medycznego Żelazna – Specjalistycznego Szpitala św. Zofii w Warszawie.
Od zeszłego tygodnia „Oko na malucha” jest dostępne także dla rodziców noworodków, które przychodzą na świat w Szpitalu Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie. To szósta placówka lecznica w kraju, która dołącza do programu. – To jest bardzo fajny pomysł – mówi Grzegorz Sieńczewski, dyrektor gnieźnieńskiej lecznicy, w której w chwili obecnej, w ramach wdrożonego programu, dostępnych jest dziesięć kamer. – Rodzic, który jest wypisywany do domu i pojawia się sytuacja, że dziecko musi jeszcze zostać w szpitalu, a rodzic nie może zostać, będzie miał możliwość w określonych godzinach podglądać swoje dziecko z domu, na przykład na laptopie – tłumaczy. Co ciekawe, kamery są wyposażone także w głośniki, dzięki którym dzieci mogą usłyszeć głos rodziców.
Udział w programie „Oko na malucha” jest całkowicie bezpłatny, zarówno dla gnieźnieńskiej placówki leczniczej, jak i rodziców, którzy będą korzystać z kamerek. Inicjatywa spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem i jest chwalona: przez rodziców i personel szpitala, ale też przez władze samorządowe powiatu gnieźnieńskiego. – Jestem niezmiernie dumny z tego, co nam się udaje osiągać w szpitalu. Co chwilę wysyłane są z tego miejsca pozytywne wiadomości. Dzisiaj mówimy o rozwiązaniu, realizowanym z inicjatywy dyrekcji szpitala, która zwróciła się do fundacji. To pokazuje że szpital jest bardzo propacjencki – podkreślił Piotr Gruszczyński, starosta powiatu gnieźnieńskiego.
Fundacja „Oko na malucha” planuje, by innowacyjna usługa była dostępna we wszystkich oddziałach noworodkowych w całej Polsce.
KINGA STRZELEC