Shadow

Pięćdziesiąt nowych miejsc pracy to za mało?

{CAPTION}
*Topi Korsberg,*dyrektor generalny grupy Paroc i Tomasz Smoliński, dyrektor finansowy *Paroc poinformowali trzemeszeński samorząd o możliwości rozbudowy zakładu produkcyjnego w Trzemesznie, co przyniosłoby co najmniej 50 nowychmiejsc pracy. Przedstawiciele Paroc nie ukrywali, że oprócz rozbudowy fabryki w Trzemesznie brana jest pod uwagę opcja budowy nowego zakładu produkcyjnego w Czechach. Dlatego inwestorzy chcieli poznać ewentualne możliwości zachęt (ulg podatkowych) ze strony samorządu, aby grupa Paroc wybrała jednak na swoją inwestycję Trzemeszno. Reakcja radnych na tę propozycję nie była zbyt entuzjastyczna. Radni mieli także dużo krytycznych uwag co do współpracy Gminy Trzemeszno z firmą Paroc. ***
*Spotkanie przedstawicieli przedsiębiorstwa Paroc z przedstawicielami trzemeszeńskiego samorządu odbyło się 23 listopada na połączonym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej.**Topi Korsberg***oraz dyrektor finansowy***Tomasz Smoliński podkreślali, że wybór lokalizacji inwestycji jest decyzją czysto biznesową, która zostanie podjęta w oparciu o wady i zalety każdej lokalizacji. Nie bez znaczenia oczywiście będą koszty inwestycji, w tym *jakie ulgi lub preferencje uda się uzyskać w Trzemesznie, a jakie w Czechach. Przedstawiciele Paroc przyznali, że najbardziej zależy im na uldze w podatku od nieruchomości od nowej inwestycji na okres trzech lat. Korzyścią dla gminy ma być stworzenie przez zakład co najmniej 50 dodatkowych miejsc pracy z szansą na dalszy rozwój produkcji i kolejne miejsca pracy oraz stały wzrost dochodów gminy w postaci wyższego podatku od nieruchomości, gdy zakończy się okres trzyletniej ulgi podatkowej. Paroc chce w nową linię produkcyjną zainwestować około 200 mln złotych. Decyzja o lokalizacji ma zapaść w grudniu tego roku.
*Krzysztof Dereziński, burmistrz Trzemeszna zapewnił ze swojej strony, że jest zainteresowany rozmowami z firmą Paroc. -Zapominamy o przeszłości, o różnych sytuacjach jakie miały miejsce. Dzisiaj nasza współpraca uważam, że jest bardzo owocna i realnie ją widać jak przez Trzemeszno przejeżdżamy – mówił K. Dereziński nawiązując do realizowanej wspólnej inwestycji gminy i Paroc, jaką jest ścieżka rowerowa. Burmistrz podkreślił, że bardzo zależy mu na pozyskiwaniu inwestorów, a rozbudowa największego zakładu, jakim jest Paroc dla gminy równie ważną opcją. – Bez zgody rady miejskiej nie będę mógł żadnego porozumienia zawrzeć. Natomiast jeśli przekonamy państwa radnych, to wtedy mamy tę ścieżkę otwartą. Uważam, że najważniejszą rzeczą patrząc ze strony mieszkańca Trzemesznajest to, aby nastąpiła tutaj rozbudowa zakładu i były kolejne miejsca pracy – mówił burmistrz. *
*Maria Sobieszak, przewodnicząca Komisji Finansowej mówiła, że na konkretne decyzje należy poczekać do czasu wyliczeń finansowych.Radny Maciej Dalewski wskazywał, że nowa linia produkcyjna to także większe ilości odpadów. Podkreślał, że większość z nich pozostaje na terenie gminy, co może doprowadzić, że na kilkadziesiąt lat tereny gminy będą niezdatne do mieszkania. – Dla mnie te pięćdziesiąt osób nie jest zadowalającą liczbą na dzień dzisiejszy – mówił radny. Dyrektor T. Korsberg*zapewnił, że inwestycja spowoduje wdrożenie nowej technologii, gdzie stosuje się piece elektryczne, co spowoduje o wiele mniejszą ilość odpadów. Będzie to miało także swoje pozytywne odzwierciedlenie w ilości wprowadzanych spalin do atmosfery. Sławomir Peno, przewodniczący rady odniósł się do słów K. Derezińskiego, aby nie wracać do przeszłości. – Ta przeszłość jest dla nas teraźniejszością – wskazywał S. Peno przypominając, że gmina w wyniku przegrania sporu sądowego musiała oddać wraz z odsetkami firmie Paroc podatek od nieruchomości w wysokości prawie 3,5 mln zł. – Rozmawiałem kilka razy z prezesem waszej firmy i prosiłem o umorzenie chociaż części odsetek, ponieważ to było duże obciążenie dla gminy. Ja jestem zwolennikiem współpracy i otwierania się nowych inwestycji, ale zwracam na to uwagę, że mimo naszych gorących próśb nie byliście państwo gotowi o dziesięć procent czy dwadzieścia procent odsetek nam umorzyć. Musieliśmy zapłacić dokładnie wszystko, co do złotówki. Chciałbym, abyście się określili, czy chcecie na warunkach partnerskich pracować. Uczciwie mówiąc sytuacja na naszym rynku pracy wygląda tak: po powstaniu we Wrześni fabryki Volkswagen pracownicy z Trzemeszna w zasadzie zaczynają rezygnować z pracy w Izotransie, Parocu, Cembricie. Ponieważ w Polsce najtańsza jest siła robocza i tylko dlatego tak naprawdę wszyscy do Polski przychodzą inwestować. Bo w Czechach siła robocza jest o jedną trzecią droższa – stwierdził S. Peno. Przewodniczący RM pytał także, jak zakład zamierza rozwiązać sprawę zatrudnienia przy niskich zarobkach, jakie obecnie oferuje.
Dyrektor generalny wyjaśnił, że jego firmie zależy, aby być atrakcyjnym finansowo, dlatego na bieżąco analizuje się rynkowy poziom płac i stara się dostosowywać je do tych wysokości. Zaznaczył także, że on osobiście nie brał udziału w sporze jaki prowadził Paroc z Gminą Trzemeszno. Ponieważ ani urząd gminy ani inwestorzy nie potrafili oszacować kwoty podatku, jaka miałaby być umorzona formie Paroc *T. Smoliński* zadeklarował, iż przygotuje stosowne obliczenia i dostarczy je burmistrzowi. To wyliczenie ma być podstawą do dalszej dyskusji na temat ewentualnych ulg.
RENATA PAŁUCKA