Amerykański samolot B1-B Lancer po raz pierwszy wylądował w Polsce. Przylot oraz tankowanie z uruchomionymi silnikami (hot pit refuel) odbyło się na lotnisku 33. Bazy Lotnictwa Transportowego (33. BLTr) w Powidzu.
Dziś pierwszy raz bombowiec B-1 wyląduje w Polsce, by dowieść naszego zaangażowania na rzecz stabilności w regionie i ciągłego doskonalenia wielonarodowego zespołu – powiedział tuż przed przylotem samolotu gen. broni Steven Basham, zastępca Dowódcy Amerykańskich Sił Powietrznych w Europie i Afryce, który przebywał z wizytą w 3. Skrzydle Lotnictwa Transportowego (3. SLTr) w Powidzu. Generałowi Bashamowi podczas wizyty w Powidzu towarzyszyli: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund T. Andrzejczak, I zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni pilot Jan Śliwka, dowódca 3. SLTr gen. bryg. pil. Wojciech Pikuła oraz dowódca 33. BLTr płk. pil. Krzysztof Szymaniec.
Kilka minut po tych słowach bombowiec B1-B Lancer wylądował na powidzkim lotnisku, gdzie wykonał tankowanie z uruchomionymi silnikami. Tego typu tankowanie pozwala zaoszczędzić czas oraz zwiększa efektywność działania. Zarówno gen. broni pil. Jan Śliwka, jak i gen. broni Steven Basham podkreślili, że pierwsze lądowanie i tankownie bombowca w Polsce to wydarzenie zwiększające interoperacyjność, zaufanie orazwiedzę i doświadczenia, które są niezbędne przy wspólnym prowadzeniu działań. Przylot oraz tankowanie B1-B Lancer w Powidzu, zrealizowany w ramach misji Bomber Task Force, miał na celu zwiększenie zdolności bombowców do szybkiego rozmieszczania i operowania z odległych lokalizacji. (oes)
Fot. Patrycja Kamola