W miniony weekend do Trzemeszna przyjechały dwie wyjątkowe turystki z Wielkiej Brytanii, siostry: Dorit i Gabriella, które wyruszyły w podróż śladami swoich przodów. Prababcia Paula Fuchs z d. Loewenthal urodziła się w Trzemesznie w 1865 roku.
Panie o swoich trzemeszeńskich korzeniach dowiedziały się dzięki pracy społeczników wspieranych przez Urząd Miejski Trzemeszna w projekcie uporządkowania cmentarza żydowskiego. Szczególną rolę odegrała tutaj Agnieszka Kostuch, której udało się nawiązać kontakt z potomkami społeczności żydowskiej zamieszkującej Trzemeszno przed II wojną światową. Paula Fuchs z d. Loewenthal po ślubie wyjechała z mężem Jacobem Fuchs, również urodzonym w Trzemesznie do Szczecina, a pod koniec życia mieszkała w Berlinie. W 1942 roku została zamordowana w obozie w Terezinie. Turystki zostały otoczone w Trzemesznie opieką Agnieszki Kostuch i Katarzyny Sudaj. Spotkały się także z pozostałymi członkami Zespołu ds. uporządkowania i upamiętnienia cmentarza żydowskiego w Trzemesznie. Z Dorit i Gabriellą spotkał się również Krzysztof Dereziński, burmistrz Trzemeszna, życząc im niezapomnianych wrażeń z pobytu w Trzemesznie. Burmistrz przygotował także dla pań niespodziankę, kopię przedwojennej pocztówki, ze zbiorów Rafała Nawrockiego, na której uwieczniono kamienicę Kilińskiego 1 z szyldem „Elias Loewenthal”.
Wizycie towarzyszyło wiele wzruszeń i emocji. Zwłaszcza podczas zwiedzania cmentarza żydowskiego, na którym spoczywają rodzice Pauli i jej męża Jacoba. Wśród ocalałych macew znajdują się dwie upamiętniające ich prapradziadków – Samuela Fuchsa i Abrahama Loewenthala. Kolejne ślady swoich przodków panie odnalazły w Izbie Pamięci Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Trzemesznie, gdzie zachowały się świadectwa szkolne rodziny Loewenthal i Fuchs. O historii szkoły, Trzemeszna oraz bazyliki opowiedział paniom Maciej Adamski. (RP)