Shadow

Ranking „Wspólnoty”: Gniezno (prawie) w połowie objęte planami miejscowymi. To głównie one wprowadzają ład przestrzenny

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego (MPZP) to dokumenty, które nie tylko ustalają ład przestrzenny, ale też pomagają w szybszym inwestowaniu, oszczędzają pieniądze oraz zmniejszają ryzyko antagonizmów w społeczności lokalnej. Magazyn samorządowy „Wspólnota” stworzył niedawno ranking gmin – jak te radzą sobie z uchwalaniem planów. Gniezno w swojej kategorii plasuje się w połowie stawki.
 Przykład z Gniezna. Na gnieźnieńskich Winiarach, w ich części mieszkaniowej, inwestor planuje wybudować wieżowiec. W okolicy stoi ich już kilka. Zostały wybudowane w czasie powstawania całego zespołu osiedli, jednak nowy budynek miałby powstać na małej działce, przysłaniając tym samym sąsiedni blok. Na tym terenie nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który ustalałby, co w tej okolicy może być wybudowane, z jakimi funkcjami oraz gdzie przebiegać mają drogi, gdzie posadowiona może być zieleń, budynki mieszkalne czy usługowe. Inwestor występuje zatem po inny dokument, czyli tzw. „wuzetkę”. Warunki zabudowy określają przy braku MPZP, jakie inwestor i jego planowany wieżowiec muszą spełniać warunki, by móc na danej działce budować. O planach budowy obiektu mieszkalnego dowiadują się mieszkańcy sąsiednich bloków i protestują. Nie zgadzają się na takie sąsiedztwo. Miasto ostatecznie nie ustala warunków zabudowy dla proponowanej inwestycji i następuje ciąg administracyjnych odwołań. Można by tego uniknąć, gdyby cały teren osiedla był oplanowany i z góry byłoby wiadomo, co na tej i innych działkach może powstać i w jakich gabarytach. Dopiero po tym doświadczeniu miasto zaczęło pracować na MPZP dla tego obszaru.
*Lepiej mieć więcej planów, by mieć mniejszy chaos*
 Jak podkreślają twórcy rankingu – w powszechnym odczuciu, potwierdzanym także opiniami ekspertów, planów jest za mało, a tempo powstawania kolejnych – zbyt wolne. Przyczynia się to do widocznego gołym okiem chaosu przestrzennego. Plan bowiem ustala funkcje i ład dla większego obszaru, co pozwala zachować kompozycję i ciągłość funkcji. Inaczej mówiąc, dzięki dobremu planowi nagle w osiedlu domów jednorodzinnych nie powstanie zakład przemysłowy czy wieżowiec z biurami. Takim inwestycjom, które się zdarzają, towarzyszy często sprzeciw lokalnej społeczności. Opracowanie planu, przedyskutowanie go z mieszkańcami w ramach konsultacji, przyjęcie od tych mieszkańców uwag – pozwalają na ustalenie z góry, co na danym obszarze będzie mogło powstać w przyszłości i gdzie przebiegnie droga. To ważne dla osób, które np. chciałby tutaj inwestować lub budować dom z ogrodem, mając pewność, że tuż za płotem nie wyrośnie nagle osiedle mieszkaniowe. W Gnieźnie dochodziło już na tym polu do protestów (ul. Cicha, ul. Leśna), stąd urbaniści zalecają oplanowanie miasta w jak najszerszym stopniu i z poszanowaniem dobrych praktyk tego procesu. Jak się okazuje, prawie wszystkie gminy w Polsce mają uchwalony przynajmniej jeden MPZP, jednak w roku 2020 obowiązującymi planami zagospodarowania przestrzennego objętych było tylko 31,4% powierzchni kraju. Jest tu zatem jeszcze wiele do zrobienia. W 317 gminach (w tym w pięciu miastach na prawach powiatu) planami miejscowymi pokryte jest całe terytorium jednostki samorządowej. W kategorii miast powiatowych z terenu województwa wielkopolskiego takim wskaźnikiem oplanowania pochwalić się może gmina Słupca. Gniezno nie wypada tu najgorzej. W swojej kategorii znalazło się na 122. miejscu rankingu. Oplanowane jest 47,660% miasta. Dla przykładu, sąsiednia Września (miasto wraz z wsiami) oplanowana jest w 7,712%, co daje jej w tej samej kategorii 215. miejsce na 267 gmin z miastami będącymi stolicami powiatu.
*W gminach z planowaniem bywa gorzej*
 W kategorii innych miast, w dolnej części tabeli rankingu znalazły się trzy miasta z powiatu gnieźnieńskiego: Trzemeszno (miejsce 369. i oplanowanie gminy 7,045%), Witkowo (452. i 2,638%), Czerniejewo (453. i 2,582%) oraz Kłecko (559. i 0,440%). Ranking obejmuje 602 miasta w tej kategorii. W kategorii gmin wiejskich najwyżej w rankingu z powiatu gnieźnieńskiego znalazła się gmina Łubowo, która zajęła 562. miejsce z oplanowaniem na poziomie 31,980%. Gmina wiejska Gniezno uplasowała się na miejscu 865. (6,444%), gmina Kiszkowo 1007. (2,743%), Mieleszyn 1124. (1,365%), Niechanowo 1248. (0,521%). – Prezentowanego przez nas rankingu nie należy traktować jako prostej oceny – im większe pokrycie terenu przez MPZP, tym lepiej. Sugerujemy, żeby patrzeć na te wyniki informacyjnie, a nie traktując jako ocenę działalności władz samorządowych. Niemniej jednak można powiedzieć, że tam, gdzie planów takich nie ma wcale lub też pokrywają zaledwie niewielką część terenu, tam gospodarowanie przestrzenią stwarza widoczne problemy – podsumowują ranking jego eksperci – prof. Paweł Swianiewicz, kierownik Zakładu Studiów Społeczno-Ekonomicznych w Instytucie Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Julita Łukomska z Katedry Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego. ALEKSANDER KARWOWSKI