Do końca roku NFOŚiGW w Warszawie zbiera wnioski od organizatorów publicznego transportu zbiorowego w programie „Zielony transport publiczny”. Władze Gniezna chcą się ubiegać w konkursie o środki na zakup zeroemisyjnych autobusów miejskich. Są na to szanse, gdyż Gniezno znalazło się na liście 139 miast średniej wielkości tracących funkcje społeczno-gospodarcze.
Pierwsze środki z rządowego programu „Zielony transport publiczny” już popłynęły do polskich samorządów. Zeroemisyjne, elektryczne autobusy wraz z infrastrukturą towarzyszącą, pojawią się w Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku, Stalowej Woli i w Zakopanem. Do tego grona chce dołączyć Gniezno. W tym celu magistrat podpisał umowę z firmą Collect Consulting, której eksperci przygotują wszelkie dokumenty potrzebne do ubiegania się o dotację. Obecnie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Gnieźnie nie posiada żadnego pojazdu zeroemisyjnego. Dysponuje 40 autobusami, ale wszystkie zasilane są olejem napędowym. Średni wiek taboru MPK wynosi 11 lat. Najstarsze autobusy nie należą do najbardziej ekologicznych. Prawie połowa taboru to pojazdy o emisji spalin norm Euro – 2 i 3 (obecnie obowiązuje norma Euro 6), czyli dość dawnych. Najstarsze pojazdy to Mercedesy Citaro z 2001 roku. To już stosunkowo przestarzałe konstrukcje.
Tabor elektryczny to teraźniejszość. Jeśli uda się pozyskać środki na nowe zeroemisyjne pojazdy, to MPK planuje rozwijać inwestycje już tylko w kontekście elektromobilności lub ogniw wodorowych. Pierwsze planowane do wycofania z eksploatacji są autobusy Mercedes Conecto, a w drugim szeregu Mercedesy Citaro. Warto podkreślić, że ustawa o elektromobilności wymusza na samorządach zwiększanie udziału procentowego w ilości posiadanych pojazdów zeroemisyjnych we flocie. Nie ma zatem odwrotu i trzeba inwestować w taki tabor. Do 2028 roku MPK musi dysponować liczbą 12 takich pojazdów. W obecnym rozdaniu środków miasto powalczy o fundusze na dziesięć 12-metrowych autobusów oraz ładowarki i stacje zasilania niezbędne do ładowania ogniw tych pojazdów. (ak)