Kiedy w 1996 roku wprowadzono w Gnieźnie opłaty za parkowanie, była to wówczas prawdziwa rewolucja. W latach 90. co raz więcej miast w Polsce – wzorem tych z zachodu Europy – porządkowało parkingowy chaos w swoich centrach wymuszając rotację pojazdów poprzez pobieranie opłat. Dziś mało kto wyobraża sobie centra miast bez takich stref.
Po zaparkowaniu samochodu na jednej ze śródmiejskich ulic, kierowca musiał udać się do kiosku lub innego punktu sprzedaży i zakupić w nim kartę postojową. Na niej długopisem zakreślał obecną datę oraz na tarczy godzinę wraz z minutami, od kiedy rozpoczynał postój. Tak dość archaicznie rozpoczęła się gnieźnieńska era wnoszenia opłat za parkowanie w centrum miasta. W tym roku mija już 25 lat od tej chwili, a przez ten czas cały system przeszedł prawdziwą rewolucję. Strefa nie tylko się rozrosła i podzieliła na podstrefy o różnych kwotach opłat za postój, ale z kiosków zniknęły wspomniane karty postojowe, a opłaty wnosi się w nowoczesnych parkomatach oraz za pomocą aplikacji na smartfony. O ile parkomaty były już na początku istnienia strefy jakąś perspektywą, tak o wirtualnych opłatach nikt nawet nie marzył. – W poniedziałek, 21 czerwca minęło właśnie 25 lat od kiedy przyjęta została uchwała Rady Miasta o powstaniu Strefy Płatnego Parkowania – przypomina Michał Powałowski, zastępca prezydenta Gniezna. Na ulicach miasta pojawili się wówczas kontrolerzy strefy, którzy sprawdzali zgodność wypełnienia kart za szybami z realnym czasem postoju pojazdu. Część z nich pracuje w instytucji do dziś. Szybko stali się charakterystycznymi postaciami w Gnieźnie i mieszkańcy zaczęli ich łatwo rozpoznawać. Kierowcy nawet żartobliwie nazywali ich „czarnymi krukami” od koloru ich kurtek.
Z biegiem lat przybywało w Gnieźnie samochodów, ale w takim samym tempie nie przybywało parkingów. Ulice śródmieścia zaczęły się zapychać od ilości pojazdów tutaj pozostawianych. Strefa zaczęła się rozrastać, a opłaty zwiększać. – Chodzi o to, byśmy przyjeżdżając do centrum mogli swobodnie zaparkować, by zrobić zakupy czy załatwić sprawy urzędowe. Tu chodzi o rotację pojazdów – dodaje Powałowski. Ale okazuje się, że sama rotacja to nie wszystko. – Chodzi tu też o bezpieczeństwo komunikacyjne – zauważa Maciej Ciesielski, kierownik SPP. – Dziś nie zadajemy już sobie pytania, czy strefa powinna funkcjonować w naszym mieście, ale jak wprowadzić najlepsze udogodnienia dla naszych kierowców.
W związku z jubileuszem funkcjonowania strefy, jej władze zapraszają kierowców do korzystania z atrakcji przygotowanych wraz z partnerami z firm obsługujących mobilne aplikacje. Do 24 czerwca każdy kto zgłosi się do Biura Strefy Płatnego Parkowania (uwaga! biuro mieści się przy ulicy Pocztowej 11, w gmachu dawnego gimnazjum) otrzyma gadżety oraz vouchery promocyjne do korzystania z aplikacji mobilnych. Biuro warto odwiedzić także dla wystawy, którą zainaugurowano 21 czerwca. – Pokazuje ona, jak strefa się przez te 25 lat zmieniała. Prezentujemy też film obrazujący te zmiany – zaprasza M. Ciesielski. ALEKSANDER KARWOWSKI