Shadow

Tydzień w Taizé


*Codzienna modlitwa i wspólne posiłki, zwykłe rozmowy i niezwykłe spotkania, różne języki i ta sama cisza, bułka z masłem i czekolada. Tak było w Taizé. Młodzi z archidiecezji gnieźnieńskiej spędzili w ekumenicznej wiosce drugi tydzień lipca razem z Prymasem Polski.*
Wrócili w poniedziałek, 17 lipca. Przez tydzień grupa młodych ludzi z archidiecezji gnieźnieńskiej wspólnie ze swoim duszpasterzem ks. Wojciechem Orzechowskim i ks. arcybiskupem Wojciechem Polakiem, prymasem Polski gościła w ekumenicznej wiosce w Taizé. Razem z rówieśnikami z kilkudziesięciu krajów świata – także innych wyznań – modlili się, pracowali i bawili, bez uprzedzeń i mimo barier językowych. Grupa z archidiecezji gnieźnieńskiej była jedną z wielu przybyłych 9 lipca do wioski. Wyjechali dzień wcześniej z Gniezna niewielkim busem, razem z prymasem Polski. Po przybyciu i zakwaterowaniu wszyscy wzięli udział w mszy św. w kościele Pojednania, którą dla ponad trzech tysięcy pielgrzymów odprawił metropolita gnieźnieński. Prymas towarzyszył młodym we wszystkich zajęciach i punktach dnia. Ten zaś ma w Taizé swój ściśle określony rytm. Pobudka około g. 7, o g. 7.30 msza św. dla chętnych, którą codziennie odprawiali ks. abp Wojciech Polak i ks. Wojciech Orzechowski. O g. 8.15 poranna modlitwa dla wszystkich. Po niej śniadanie – bułka z masłem, kakao lub herbata i kawałek czekolady, dalej wprowadzenie biblijne. Młodzi uczestniczą w nim podzieleni na grupy wiekowe. Język głównie angielski, choć i bez znajomości można sobie poradzić. Zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże w tłumaczeniu, czasami bywa to Prymas Polski. Po wprowadzeniu młodzi dzielą się swoimi przemyśleniami na temat omawianego wcześniej fragmentu Biblii, pytają i rozmawiają w małych, międzynarodowych grupach dzielenia. To doskonała okazja, by się lepiej poznać, a często i zaprzyjaźnić. Kolejny ważny punkt dnia to modlitwa południowa, a po niej wspólny obiad wydawany „prosto z kotła”. Po południu krótki odpoczynek i znów wprowadzenie biblijne albo praca na rzecz wspólnoty, czyli sprzątanie, zmywanie, rozładunek żywności, a wszystko w międzynarodowym towarzystwie i dosłownie ze śpiewem na ustach. Popołudniowe warsztaty to okazja, by na ważne sprawy spojrzeć z innej perspektywy. Prowadzą je duchowni, politycy i specjaliści różnych dziedzin. Ks. abp Wojciech Polak mówił młodym o pojednaniu z Bogiem i człowiekiem, który to temat w Taizé jest niemal na każdym kroku obecny. Po kolacji modlitwa wieczorna, a później dla chętnych zabawa i integracja. W każdy piątek w kościele Pojednania odbywa się całonocna adoracja Krzyża, a w sobotę modlitwa Światła. W obu nasza młodzież wspólnie z prymasem uczestniczyła; był też czas na spowiedź, osobistą rozmowę, chwilę ciszy i modlitwę. W Taizé nie ma wifi, a i z zasięgiem bywa kłopot, można więc bez żalu zdjąć multimedialną i facebookową smycz i pożyć życiem bez Internetu. Oprócz uczestnictwa w programowych zajęciach młodzi mieli też okazję, by zwyczajnie odpocząć i nabrać sił przed kolejnym rokiem szkolnym. Prymas Polski spotkał się z przełożonym ekumenicznej wspólnoty bratem Aloisem, pozostałymi braćmi oraz posługującymi w Taizé siostrami urszulankami i siostrami św. Andrzeja. Był też gościem na obiedzie przygotowanym przez grupę mieszkających w wiosce uchodźców, spotkał się z młodzieżą z Bliskiego Wschodu oraz przedstawicielami wolontariuszy pracujących w Taizé. Odbyło się także specjalne spotkanie z grupami polskimi. Jak napisał na Twitterze, tydzień w Taizé był dla niego wielkim darem spotkania z braćmi, modlitwy i bycia wśród młodych. (obk)