Shadow

Ukraińcy coraz częściej ratują portfele zamówień

W wtorek, 17 kwietnia Starostwo Powiatowe w Gnieźnie, Powiatowy Urząd Pracy oraz Cech Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości przygotowali w auli I LO przy ulicy Kostrzewskiego jubileuszową, już dwudziestą odsłonę Gnieźnieńskich Powiatowych Targów Pracy. Okazuje się, że impreza cieszy się cały czas sporym powodzeniem u pracodawców oraz u tych, którzy zatrudnienia poszukują. Aż 77 firm i instytucji zgłosiło akces do udziału w tym przedsięwzięciu.
Zaproszenie skierowano do pracodawców, osób bezrobotnych oraz wszystkich zainteresowanych usługami dotyczącymi rynku pracy. Chętni mogli liczyć na: oferty pracy w powiecie i na terenie kraju, oferty pracy za granicą oraz porady specjalistów. – Już po raz dwudziesty organizujemy te targi, a skoro je organizujemy i jest tylu chętnych, to jest taka potrzeba. To liczba porównywalna do lat minionych. Liczę, że każdy znalazł tu, czego poszukiwał. Mamy obecnie rynek pracownika, to on wybiera firmę, w której chce pracować. Obecnie jest coraz więcej pracowników z Ukrainy. Coraz więcej pracodawców zgłasza się do nas, by zarejestrować świadczenia. Najczęściej są to prace, których nie chcą wykonywać Polacy. To proste prace pomocnicze, ale coraz częściej poszukiwani są też fachowcy, na przykład kierowcy samochodów ciężarowych. Idea bezpośredniej rozmowy między pracodawcą i pracownikiem to forma, która się sprawdza, bowiem w jednym miejscu zgromadzonych jest szereg firm z różnych branż. Na miejscu byli doradcy zawodowi, osoby, które informowały o możliwościach przekwalifikowania się w ramach szkoleń. Osoby chcące rozpocząć własną działalność mogły otrzymać informacje od pracowników ZUS i Urzędu Skarbowego. Mieliśmy przedstawiciela Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu, więc były też oferty legalnej pracy za granicą w ramach sieci Eures. Stopa bezrobocia dla powiatu gnieźnieńskiego pod koniec marca wynosiła 6,5 procenta i mieliśmy zarejestrowane 3122 osoby – poinformowała Małgorzata Matczak, dyrektor PUP w Gnieźnie. „Targowanie” otworzył oficjalnie wicestarosta powiatu gnieźnieńskiego, Jerzy Berlik. Wspólnie z nim na scenie w auli pojawili się: dyrektor PUP Małgorzata Matczak i starszy cechu Stefan Pokładecki. – Teraz sytuacja na rynku pracy jest inna niż wcześniej. Pracobiorcy przychodzą z ofertami, gdyż obecnie to pracodawcy poszukują pracowników. To właśnie ta zmiana – powiedział wicestarosta gnieźnieński Jerzy Berlik. – Obecnie jest to już ewidentnie rynek pracownika. Pracodawcy mają ciężkie chwile w poszukiwaniu kompetentnych, uczciwych i lojalnych pracowników. Minęły czasy, kiedy pracodawcy mieli uprzywilejowaną pozycję. Pracownicy zza wschodniej granicy nacierają i ratują niektórym portfele zamówień. Przykładem są firmy budowlane, mające zlecenia, a z dnia na dzień odchodzą całe brygady, bo na Zachodzie mają atrakcyjniejsze wynagrodzenia. Właściciele takich firm zostają ze zleceniami i podpisanymi umowami. I wówczas Ukraińcy są jedynym ratunkiem – stwierdził starszy Cechu Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości Stefan Pokładecki. JAROSŁAW WALERCZAK