Shadow

Ukraińcy są chętni do pracy…


W wtorek, 4 kwietnia Starostwo Powiatowe w Gnieźnie, Powiatowy Urząd Pracy oraz Cech Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości przygotowali w auli I Liceum Ogólnokształcącego dziewiętnastą odsłonę Gnieźnieńskich Powiatowych Targów Pracy. Tym razem akces do udziału w targach zgłosiły aż 82 firmy i instytucje nie tylko z powiatu gnieźnieńskiego i Wielkopolski. To dotychczasowy rekord. Zaproszenie skierowano do pracodawców, osób bezrobotnych oraz wszystkich zainteresowanych usługami dotyczącymi rynku pracy.
Chętni mogli liczyć na oferty: pracy w powiecie, kraju i za granicą, staży, przygotowań zawodowych i porady specjalistów. Imprezę targową otworzyła oficjalnie starosta powiatu gnieźnieńskiego, Beata Tarczyńska. Wspólnie z włodarz powiatu na scenie w auli I LO pojawili się: dyrektor PUP, Małgorztata Matczak, starszy cechu, Stefan Pokładecki. Targi Pracy organizowane w Gnieźnie znalazły swoje miejsce w harmonogramie powiatowych imprez. Okazuje się, że są one potrzebne pracodawcom i osobom poszukującym pracy. – Liczba wystawiających się podmiotów przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Dojechały nawet firmy z Krakowa. Coraz więcej zakładów ma problemy z zatrudnianiem pracowników. Motywacja pracy jest coraz mniejsza i coraz więcej firm decyduje się na zatrudnienie osób z Ukrainy. To osoby chętne do pracy, decydujące się na podjęcie zatrudnienia w trudnych branżach, gdzie u nas nie można znaleźć pracobiorców. Obecnie to rynek zdecydowanie pracownika, który bardzo często odchodzi z dnia na dzień, wybiera sobie pracodawcę, a ci ostatni są bezradni. Pracownicy potrafią z dnia na dzień nie przyjść do pracy i to zdarza się nawet w publicznych firmach. Motywacje i motywy są różne. Obecnie stopa bezrobocia dla powiatu gnieźnieńskiego wynosi 8,1 procent, dla kraju – 8,5 oraz 5,2 – dla województwa wielkopolskiego. Mamy prawie 4 000 osób zarejestrowanych jako bezrobotne. Bezrobocie spada i będzie jeszcze mniejsze, gdyż ruszają prace sezonowe, a my mamy wiele projektów, które będziemy realizować. Na targach był kącik CV, oferty dla osób chcących otworzyć własną firmę, były agencje pracy, można było uzyskać informacje o naborze do służb mundurowych, informacje ze strony ZUS i Urzędu Skarbowego. Wojewódzki Urząd Pracy miał także oferty z sieci Eures – poinformowała Małgorzata Matczak, dyrektor PUP. – To zdecydowanie rynek pracownika. Jedni wyjechali, inni podjęli lżejszą pracę, brakuje fachowców. Powstały duże zakłady pracy, które z rynku zabrały fachowców. Mniejsi przedsiębiorcy mają kłopot. Ukraińcy chętnie podejmują pracę i przenoszą się później do większych aglomeracji – powiedział starszy Cechu Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości, Stefan Pokładecki. – To tradycja, do której pracodawcy i pracobiorcy się już przyzwyczaili. Rynek pracy zmienił się, a przedsiębiorcy oczekują fachowców, którzy sprostają ich wymaganiom. Ta impreza to głównie zasługa Powiatowego Urzędu Pracy i wielu ceni sobie te targi – powiedziała starosta gnieźnieński, Beata Tarczyńska.
JAROSŁAW WALERCZAK