Shadow

Zabrzmią pierwszy raz po 1914 roku. Laureatka stypendium im. Kuczkowskiego reaktywuje Capella Musica Gnesnensis

To będzie wydarzenie, które zapisze się w dziejach kultury Gniezna. Ewa Pilarska – Banaszak, której prezydent miasta przyznał stypendium im. Sławomira Kuczkowskiego, reaktywuje kapelę katedralną, której rodowód sięga aż 300 lat! Została ona rozwiązana w 1914 roku, ale po 109 latach pamięć o tym wyjątkowym zjawisku dla tutejszej kultury, powróci.
O przyznawanie utalentowanym mieszkańcom Gniezna stypendium kulturalnego, lokalni twórcy i działacze kulturalni zabiegali od lat. Jego patronem jest Sławomir Kuczkowski, jeden z najbardziej cenionych poetów Gniezna w ostatnich dziesięcioleciach. W całej idei nagrody chodzi o to, by nie tylko upamiętnić życie i twórczość wielkiego gnieźnieńskiego poety, ale przede wszystkim, by pomóc ludziom kultury miasta w realizacji ich pasji i talentów, które trwale wpiszą się w bogatą historię kultury Gniezna. W ostatnim naborze stypendialnym, uznaniem cieszył się projekt autorstwa Ewy Pilarskiej – Banaszak. Muzyczka zaproponowała koncert, który zagra reaktywowana w tym celu Capella Musica Gnesnensis. Rodowód formacji sięga aż drugiej połowy XVI wieku, kiedy towarzyszyła katedralnemu chórowi, by stać się w końcu pełnoprawnym zespołem wokalno-instrumentalnym. Przez setki lat kapela występowała podczas uroczystości kościelnych, świąt, czy ingresów. W zapisach historycznych podkreślano jej wysoki kunszt artystyczny. Dzieje kapeli przerywały pożary katedry, czy przeszkody finansowe, ale zawsze była po tych trudnościach reaktywowana. W XIX wieku w jej repertuarze znajdowały się dzieła m.in. J.S. Bacha, L. van Beethovena, W.A. Mozarta i G. Rossiniego. Historia Capella Musica Gnesnensis została zakończona w 1914 roku po decyzji gnieźnieńskiej komisji liturgicznej. Wynikała ona z reformy cecyliańskiej ograniczającej udział w liturgii zespołów wokalno-instrumentalnych i zalecającej powrót do tradycji wykonywania muzyki wyłącznie wokalnej.
Na szczęście wizja E. Pilarskiej – Banaszak pozwoliła reaktywować kapelę, która po 109 latach zagra dla gnieźnian wyjątkowy koncert. – Na scenie zobaczymy klawesyn, usłyszymy rogi naturalne, flety traverso, skrzypce z jelitowymi strunami. Jestem pewna, że będzie to nie lada gratka dla melomanów – mówi stypendystka i jednocześnie dyrektorka artystyczna wydarzenia. W trakcie koncertu usłyszymy symfonię Jana Wańskiego, która znajduje się w tutejszym archiwum i zostanie zestawiona z symfonią Mozarta. – Będzie to bardzo ciekawe i nietuzinkowe połączenie – nie kryje zachwytu muzyczka. Orkiestrę poprowadzi skrzypek Radosław Kamieniarz, a przy klawesynie zasiądzie Monika Woźniak z Akademii Muzycznej w Poznaniu. – Nie będziemy grać w strojach standardowych, czyli 440 herców, ale w 442. Chcemy przez to najlepiej oddać brzmienie tych utworów w kontekście epoki. One były wykonywane właśnie w tej częstotliwości. To okazja przenieść się ponownie do dawnego Gniezna – mówi E. Pilarska – Banaszak. Jak dodaje, ta historyczna kapela – teraz wskrzeszona, ma jeszcze raz zaświadczyć o bogatej tradycji muzycznej Gniezna, jako element kultury i historii miasta. Ma to być swoisty ukłon dzisiejszych młodych muzyków w kierunku ich wielkich poprzedników. – To stypendium jest pięknym początkiem wspaniałej przygody – cieszy się stypendystka.
Koncert odbędzie się 27 września w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie o godzinie 19. Bezpłatne zaproszenia można odbierać w Starym Ratuszu. ALEKSANDER KARWOWSKI