Shadow

Żeby być konkurencyjnym, trzeba inwestować. Echa rankingu „Wspólnoty”

Pismo samorządowe „Wspólnota” jak co roku przygotowało ranking gmin, miast, powiatów i województw, które w przeliczeniu na jednego mieszkańca wydały najwięcej środków na inwestycje. Okres badania wydatków dotyczy lat 2017-2019. Trzyletni cykl analizy niweluje chwile wahania wydatków, bowiem mniejsze jednostki prowadzą niektóre inwestycje przez kilka lat. Wielkim zwycięzcą rankingu okazał się samorząd powiatowy we Wrześni.
Choć obecny rok przyniesie gospodarcze perturbacje i zawirowania w renomowanym rankingu pisma „Wspólnota”, to pełnię obrazu zaprezentuje ranking przyszłoroczny. Patrząc na ranking za ostatnie trzy lata (2017-2019), z pewną dozą niepewności możemy patrzeć na jego wyniki i wskaźniki. Te jeszcze ciągle są dobre, choć dynamika inwestycji polskich samorządów nie ma już takiego tempa jak wcześniej. Organy centralne państwa przerzucają na samorządy więcej wydatków, które wcześniej ponosiło państwo, jednocześnie pomniejszając ich dochody m.in. z podatków. Ma to bezpośrednie przełożenie na inwestycje. Samorządy muszą więcej uwagi skupiać na innych sferach swoich społeczności, jak oświata czy opieka społeczna. Niestety, perspektywy są niewesołe, o czym wspomina prof. Paweł Swianiewicz, kierownik Katedry Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert rankingu. – Tylko na pierwszy rzut oka sytuacja finansowa samorządów poprawia się (o czym często i chętnie mówią politycy rządowi). Jeśli lepiej się przyjrzeć budżetom lokalnym i regionalnym, zauważymy, że sytuacja nie jest tak jednoznaczna – pisaliśmy o tym bardziej obszernie przy okazji rankingu zamożności. Wystarczy wspomnieć, że w 2019 r. wzrosła liczba samorządów notujących deficyt bieżący. Po drugie, kolejne budżety unijne niemal na pewno nie będą tak szczodre dla Polski, jak budżet poprzedni. Nie mówiąc o tym, że nie jest przesądzone, jaką rolę będą odgrywały samorządy w decydowaniu o priorytetach programów operacyjnych i wyborze konkretnych projektów do realizacji. Przykłady innych krajów naszego regionu Europy (choćby Węgry i Czechy) sugerują, że istnienie zarządzanych przez samorządy programów regionalnych wcale nie jest czymś oczywistym. A i z ust polityków partii rządzącej dało się słyszeć, że wojewodowie lepiej wiedzą i odpowiedzialniej będą podejmować decyzje, niż samorządy wojewódzkie. Po trzecie, w 2020 r. wielu polityków samorządowych obawiało się skutków spowolnienia koniunktury gospodarczej i negatywnych skutków zmian w przepisach podatkowych. Na te obawy nałożył się kataklizm w postaci epidemii COVID-19. Jego skutki finansowe są na razie bardzo trudne do oszacowania, ale na pewno spowodują spadek zdolności samorządów do finansowania inwestycji – nie kryje ekspert.
*Jak wypadły samorządy z naszego regionu?*
Przyjrzyjmy się zatem najnowszemu rankingowi, który jest najpewniej ostatnim tak stabilnym. Reperkusje gospodarcze przyszłoroczny ranking mogą wywrócić (choć nie muszą) dosłownie do góry nogami. W metodologii ułożenia rankingu – oprócz zsumowania wydatków na inwestycje przez samorządy – dodano także wydatki inwestycyjne spółek komunalnych. Zacznijmy zatem „od góry”, czyli samorządu wojewódzkiego. Wielkopolska znalazła się na 11. miejscu w kraju (na 16 województw). Nie jest to wynik marzeń, ale to lepsza pozycja niż w ostatnich latach. Jeszcze rok temu było to miejsce 13., a dwa lata temu 15. Rok do roku samorząd wojewódzki w środkach na inwestycje przesuwa się o dwie pozycje. W ostatnim badanym okresie (2017-2019) wydał per capita (na mieszkańca) 127,94 złotych. Zwycięzca rankingu (podlaskie) wydał na inwestycje ponad 2 razy więcej (367,28 zł). W kategorii powiatów pierwszą pozycję utrzymał powiat leszczyński, jednak po piętach depcze mu powiat wrzesiński. To jedno z największych zaskoczeń rankingu. Wrzesiński samorząd powiatowy w ostatnich latach poczynił duże wydatki inwestycyjne. Jeszcze wlatach 2015-2017 dawały mu one odległe 298. miejsce w rankingu, by w okresie za lata 2016-2018 przesunąć go o 271 miejsc, na pozycję 27! W najnowszym rankingu znowu wielki awans na miejsce 5. w kraju. W przeliczeniu na mieszkańca wydano tu na inwestycje 458,97 złotych. Sam powiat inwestował w ostatnich latach w drogi, czy specjalistyczne szkolnictwo zawodowe, które przygotowuje kadry dla nowoczesnych zakładów przemysłowych ulokowanych we Wrzesińskiej Strefie Aktywności Gospodarczej. Sztandarową inwestycją było zbudowanie i uruchomienie modelowej jednostki, jaką jest Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii (CBiRNT) w Grzymysławicach, którego budowa kosztowała ok. 50 mln złotych.
Za to powiat gnieźnieński zaliczył w rankingu mocny spadek. W 2019 roku spadł na 133. miejsce w kraju, w stosunku do 88. miejsca w rankingu wcześniejszym. Jednak może to być chwilowe zawahanie, bowiem w tym roku powiat zainwestował duże środki w rozbudowę szpitala. Odpowiedź na to da przyszłoroczne zestawienie. Powiat gnieźnieński w latach 2017-2019 wydał na inwestycje per capita 199,02 zł.
*Wahania. Więcej samorządów z powiatu spadło niżej*
W kategorii miast powiatowych 61. miejsce zajęła Września. Wydano tu na inwestycje per capita 903,47 zł. To spadek o 7 miejsc. Jednak i tu w przyszłorocznym rankingu sytuacja będzie zapewne inna, gdy miasto rozliczy największą inwestycję w ostatnich latach – budowę obwodnicy Wrześni. Gniezno również zaliczyło spadek. Obecnie jest na 94. miejscu, w stosunku do 70. w poprzednim rankingu. Per capita na inwestycje wydano tu 785,78 zł. Pocieszeniem (albo i fluktuacją) jest fakt, że podobnej wielkości miasta z regionu również zanotowały spadki w zestawieniu. W rankingu reszty miast Polski, ciągle wysoko jest Kłecko. Zajęło 18. miejsce, obsuwając się jednak w rankingu o 8 miejsc. Jednak i tak to doskonały rezultat. Średnie wydatki inwestycyjne per capita 2017–2019 (w złotych) wyniosły tu 1877,84 i zostawiły w tyle m.in. Swarzędz czy Pobiedziska. O 3 miejsca rankingowe poprawiło się Czerniejewo. Zajęło 203. miejsce (969,77 zł). Wyraźnie spadło Trzemeszno – z pozycji 196. na 314. (760,09zł) oraz nieznacznie Witkowo (z 497. na 510.). Średnie wydatki inwestycyjne per capita w latach 2017–2019 wyniosły tu 433,89 zł. Z kolei w rankingu gmin wiejskich najlepiej prezentuje się gmina Łubowo (1791,58 zł), mimo nieznacznego spadku w notowaniu. Zajęła 56. miejsce wobec 42. w poprzednim rankingu. Spadła pozycja także gminy wiejskiej Gniezno – z 161. na 249. (1260,59 zł).
Z kolei spory awans zaliczyła gmina Kiszkowo. Przesunęła się na pozycję 364. o 56 miejsc (1109,98 zł). Na 966. miejsce awansowała gmina Niechanowo (z 1040; 681,43 zł), a spadła gmina Mieleszyn (zajęła 1340 miejsce wobec 1285. w poprzedniej edycji rankingu) inwestując 437,75 zł per capita. – Mimo stabilizatora w postaci średnich trzyletnich, wyniki rankingu inwestycyjnego należą do najmniej stabilnych. Jedyny niezmienny od lat element krajobrazu to dominacja gminy Kleszczów, która (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) wydaje na inwestycje około sześć razy więcej, niż pierwsze w klasyfikacji miasto na prawach powiatu. W tym roku takich „powtórzeń na szczycie” mamy więcej niż zazwyczaj. Właściwie nowy lider pojawił się tylko wśród miast wojewódzkich. Zostało nim Opole (awans z miejsca 4.). Pozycję drugą utrzymał Białystok, a zeszłoroczny lider – Rzeszów – znalazł się tym razem na miejscu 3. Trzeci raz z rzędu liderem wśród województw zostało podlaskie. Pozostali zwycięzcy zajęli swoje miejsca drugi raz z rzędu (leszczyński wśród powiatów, Świnoujście wśród miast na prawach powiatów, Polkowice wśród miast powiatowych i Krynica Morska wśród małych miast). Ale nie brakuje też spektakularnych zmian, czego przykładem może być powiat wrzesiński – w 2017 r. był na miejscu 298., w roku ubiegłym na 27., a tym razem na miejscu 5 – podsumowuje ranking prof. Paweł Swianiewicz. ALEKSANDER KARWOWSKI